Wspomnienie o Wawrzyńcu Suskim

Żyjemy w kulturze, w której coraz częściej zanika świadomość dobra i zła, a z naszego codziennego języka znikają słowa opisujące aspekt społeczny. Dlatego szczególnie dzisiaj niezbędna jest obecność autorytetów, by kształtować i wpływać na zachowania i postawy moralne oraz wspierać budowanie relacji międzyludzkich. 

Autorytetem jest ten, kto przyczynia się do naszego wzrostu w społeczeństwie, ma więc konstruktywny wpływ na nasze wybory i postępowanie. Na przestrzeni lat mazurska ziemia wydała wielu wspaniałych ludzi, uczciwych, pracowitych, pobożnych i niezłomnych, którzy mogą a nawet powinni stać się dla nas autorytetami. 

Jedną z takich postaci jest Wawrzyniec Suski – wieloletni sołtys (1934-1944) naszej wsi, działacz społeczny i niepodległościowy. Jego bliska współpraca z ks. proboszczem St. Bąkiem, zaangażowanie na rzecz Kościoła oraz współpraca z AK i WiN-em w czasie okupacji i po roku 1945, stała się powodem represji ze strony komunistycznego Urzędu Bezpieczeństwa. Aresztowany 13 sierpnia 1949 r. przez funkcjonariuszy bezpieki, nigdy nie wrócił do domu. Zginął prawdopodobnie tego samego dnia w do dziś niewyjaśnionych okolicznościach. 

Po 70 latach, z inicjatywy Kazimierza Chorzępy oraz redaktora Podkarpackiej Historii Tadeusza Szymczakiewicza, w mazurskim kościele 11 sierpnia 2019 r., została odprawiona msza św. o pokój Jego duszy. Delegacje Gości oraz władz samorządowych na czele z radną powiatową Marią Zawadą i sołtysem wsi Janem Adamczykiem złożyły kwiaty przed pomnikiem ks. St. Bąka oraz na symbolicznym grobie Wawrzyńca Suskiego. Okolicznościowe przemówienie wygłosiła nauczycielka historii Bożena Smolak natomiast ks. kan. Franciszek Kołodziej wspólnie z wiernymi pomodlił się za duszę śp. Wawrzyńca.

W najbliższym czasie planowana jest wieczornica poświęcona tragicznym wydarzeniom sprzed 70 lat oraz ludziom, którzy dla Ojczyzny i Boga gotowi byli poświęcić życie.